Szanowni, skoro już w marketach pojawiają się choinki, a TV nie da się obejrzeć nie słysząc o barszczu z torebki, a na ulicach pojawiła się ciężarówka Coca – Coli to czas, żeby iść i zrobić zakupy dla najbliższych. Postanowiliśmy podsunąć kilka pomysłów, co można by takiemu pertolheadowi zakupić, a wszystkie one są wynikiem naszej wspólnej burzy mózgów i subiektywnych wyborów. Zaczynamy? No to 3… 2… … Czytaj dalej Prezentownik dla Petrolheada
Przyszła pora na fajny content, bo w zimie zabieramy się zazwyczaj za przygotowywanie aut do kolejnego sezonu, ale jesteśmy też już po różnych “przeprawach” wakacyjnych z autami. Pochwalimy się, co zrobiliśmy. No ale po kolei… Mieliśmy kilka samochodów wymagających totalnej renowacji wnętrza lub powłoki, no bo jak wiecie, w większości jeździmy Hondami… Hehe. W tym sezonie mieliśmy dużo szczęścia, bo w zakresie wszelkiego dobra lakierniczego … Czytaj dalej RANAL-owy zawrót głowy
Stało się. Nareszcie się stało. Nie wiem, od czego zacząć… Może od tego, że mam wspaniałych przyjaciół i rodzinę? A może od tego, że to było niesamowite doświadczenie i przygoda na miarę opowiadania jej potomnym? Tak to widzę. Widzę siebie jako starą babę, zawiniętą w koc i opowiadającą o tym, że „jak się bardzo chce, to można”. O tym, co za chwilę przeczytacie… TESTY Zaczęło … Czytaj dalej Projekt WSMP: Stage 4 – Spełnione marzenie / Testy i start
No, to jesteśmy już po. Oba nasze “wielkie debiuty” można uznać za zaliczone i udane. Zaczęliśmy od Rallycrossu (RX) w kwietniu 2018, gdzie stawiliśmy się właściwie całą drużyną, aby wesprzeć naszego kierowcę Janka. Mieliśmy spore obawy, był to nasz debiut a Janek chodził po ścianach od tygodnia. Obawy, które miał dotyczyły badania kontrolnego, a potem tego, że wyścig nie pójdzie, że kogoś nie zauważy, że … Czytaj dalej Hello, I’m a spotter. Komunikacja na wyścigach i test słuchawek Jabra.
No i stało się. Trochę czasu zajęło mi zrozumienie, że to już. W teorii jestem „kierowcą wyścigowym”. W teorii, bo do prawilnego kierowcy brakuje mi jeszcze mnóstwo praktyki. Co ja gadam… brakuje mi jakiejkolwiek praktyki :). No ale – żeby chociaż w teorii tym kierowcą wyścigowym być, trzeba mieć licencję. Tajemniczy, upragniony dokument, owiany dla mnie do tej pory tajemnicą i za woalką bóstwa. Jak … Czytaj dalej Projekt WSMP Stage 2: Licencja wyścigowa (B,C)
Sama nie mogę w to uwierzyć, bo zawsze marzyłam o udziale w wyścigach płaskich. Myślałam, że to się nigdy nie wydarzy, bo nie pozwoli na to ani budżet, ani czas, a budowa samochodu z „Książką Samochodu Sportowego” jest kompletnie poza naszym zasięgiem. Dodatkowo nie byłoby mnie stać na homologowany silnik do mojej Hondy, więc ten samochód nie miałby szans wyjechać nigdzie na imprezę sygnowaną … Czytaj dalej Projekt WSMP: Stage 1 – przygotowanie kierowcy
Stało się. Zrealizowałam swoje cele sportowe i wynikowe na ten sezon. Jestem bulldogiem w wyścigu chartów, który ten wyścig wygrał. I to nie jeden raz. Wygrałam 3 cykle wśród kobiet, zajęłam też 2 miejsce w nietypowo liczonej generalce cyklu AK Polski (z facetami) i 4 miejsce w Mistrzostwach Okręgu MiniMax Rally 2017 w klasie piątej (z facetami). Wystartowałam w 11-tu imprezach, z których 7 … Czytaj dalej Nie poddawaj się, bulldogu. W wyścigu chartów jest dla Ciebie miejsce na pudle.
Ostatnio z kolegami z pracy zastanawialiśmy się, która grupa społeczna najbardziej nas wkurza i po krótkim przemyśleniu stwierdziłam, że mnie wkurzają… kierowcy! Czytaj dalej 7 prostych zasad do bycia cool na drodze, czyli jak pomagać sobie w korku
Zwracacie się do nas często z pytaniami o to, jak zacząć przygodę z motorsportem więc postanowiliśmy napisać ten post, abyście mieli jakieś takie podstawowe kompendium wiedzy początkowej i nie byli zagubieni. Przekażę więc to, co wiem i zachęcam innych, zaawansowanych zawodników do komentowania i udzielania dodatkowych rad początkującym :). Musisz mieć jakieś auto Nie takie łatwe. Wielu może się wydawać, że trzeba worków siana, aby … Czytaj dalej Rajdowe abecadło, czyli jak zostać rajdowcem
To był cudowny rok. Najlepszy rok, jaki w Mad Cat’s Garage do tej pory był. Ani mnie ani Kotu, nigdy, never ever, nawet w najcudowniejszych snach nie objawiło się to, co wydarzyło się w 2016. Jesteśmy niesamowicie nabuzowani pozytywną energią a to, co udało nam się stworzyć na dziś sprawia, że po prostu łzy wzruszenia cisną się na oczy. Mad Cat’s Garage wymyśliłam ja z … Czytaj dalej To był cudowny rok. 2016.
Mad Cat's Garage 